Od tamtych chwil trochę czasu przepłynęło, nadal coś robię - trochę kartkuję, trochę quillinguję, decoupażuję..czyli przecierki robię ;).. i pomyślałam, że spróbuję znowu szerzej - pokazać od czasu do czasu to i owo..:)
Jeszcze nie do końca zorientowana, nie do końca osadzona - bo przez tych kilka lat trochę się pozmieniało - uwaga - zaczynam..:)
Skończyłam ostatnio kartek kilka, dziś pokażę jedną z nich - uprzedzam, fotograf ze mnie żaden :) i od razu z marszu spróbuję sił w wyzwaniu w Diabelskim Młynie i rzutem na taśmę w wyzwaniu Na Strychu.
Zero wykrojników, papier, nożyczki, tusz..100% handmade, łącznie z różami.. ;)
Jest to kartka typu sztalugowego - zrobiłam ją na 3 rocznicę ślubu i choć nie wiem jeszcze, jaka będzie reakcja obdarowanych - to mam cichą nadzieję, iż się spodoba..:) (daleko mi do autorek tylu pięknych prac, które miałam okazję "podglądać").. A oto ona:
Główny papier to Herbata z malinami UHK...zaś listki, a raczej papier, którego użyłam - ma jakieś 15 lat..wygrzebany, urzekł fakturą, porowatością, podatnością - będzie listkowy zdecydowanie.
I to by było na tyle..dziś, tak na początek :) miłego wieczoru..
3 komentarze:
Piekne roze i herbaciana kolorystyka wspaniala:) rewelacyjny pocztek:)
Cudnie,pozdrawiam.
Eri, ja pamiętam doskonale :) należałam do tych którzy godzinami mogli wpatrywac się w Twoje digi prace :)
już czuję, ze jak się rozkręcisz w realu to będzie niesamowicie ! tylko nie znikaj ;)
pozdrowienia :*
Prześlij komentarz