A tu moja odsłona, nic wymyślnego.. trochę mroczna, opuszczona, trochę bez nadziei - ale w takim nastroju byłam :)
Drugi - a właściwie kolejne, bo kilka tych nowości :) od Janelle czyli Cafe J - wszystkie w temacie walentynkowo-romantyczno-miłosnym, bo czas ku tej okoliczności powoli zmierza.. :) Na pierwszy rzut - My Mushy Gushy Valentine - delikatny i spokojny w kolorystyce mini zestaw
Ale to nie koniec... :D teraz mój osobisty faworyt - a to wyjaśnia wygląd bloga :D - świetny zestaw Lovebug - z wielką przyjemnością wykorzystałam go w tej stronce:
A to nie wszystko, o nie :D mam jeszcze to i owo w zanadrzu, ale to może wieczorem.. Teraz życie wzywa (czyli chory Potomek wyrwał się Morfeuszowi spod skrzydeł ;) ). A na koniec tego pościku - niespodzianka!! (ja je lubię, a szczególnie tego rodzaju ;) ) - Janelle przygotowała mały dodatek do Lovebug, a najlepsze z tego - daje go jako prezent!! więc kto ma ochotę - zapraszam na jej blog :)
2 komentarze:
Rewelacyjne scrapy. A wyglad stronki mnie powalil!
Dorotko, ale tu u Ciebie przyjemnie:)...I pieknie prowadzisz tenswój kolejny;) pamiętnik> Pozdrawiam cepło i zdrówka dla potomka:)
Prześlij komentarz