I weekendu koniec..pocieszeniem tylko, że za dni 5 nadejdzie kolejny..

Niemniej - na owego weekendu zakończenie - kolejna kartka.. Kartka-nie-kartka ;) poproszono mnie o kartkę z miejscem na płytę, kartkę na prezent urodzinowy, która ten prezent opakuje..i tak powstało to, co za chwil kilka pokażę ;)

Po przemyśleniu opcji, wzięciu pod uwagę osobę ofiarowywaną - czyli pewnego pana - w głowie powstał mi projekt, który musiałam zrealizować...no nie miał wyboru, zaistnieć musiał fizycznie :) Bazą musiał być karton, ciemny - idealne były bazy Papierowej Galanterii, jak i odpowiednie, również Galanteryjne pudełeczko...a później cała reszta - to musiały być papiery UHKowe :) i tak..poszarpałam My Dear Watson, dodałam trochę Gaju Oliwnego i zmiksowałam z Le Journal... I Namastowy papier - był bazą do wydruków wszelakich, łącznie ze stempelkami od Novinki - podejrzewam, iż sama zacznę odświeżać swoje umiejętności w digi i może jakiś tekst/stempel powstanie ;) tym razem spodobały się mi te właśnie, konkretne..pasowały do ogólnego charakteru pracy - a miała być steampunkowa :) i mam nadzieję, iż się to udało..powstał trochę jakby rusty steampunk ;) i sprawił mi ogromną frajdę urealniając się..Wsparły zamierzenia świetne trybiki i ramki od Stempell&Kartoon, trochę/dużo szarpania, distressów i cracle od Tima Holtza..całość podobała się bardzo, choć zapewne zdjęcia tego nie oddadzą - pstrykacz taki-sobie ;) Efektem -  komplet, kartki-pudełka, pudełka na kartkę pudełko;) i dwóch tagów, tak ku radości życzeń ;) zaś zdjęcia...trochę ich będzie, nie mogłam się powstrzymać ;) 

I tak sobie pomyślałam...nic to wprawdzie wielkiego, ale jeżeli ktoś ma ochotę - proszę bardzo :) zrobiony przeze mnie tekst - którego autorką jest Maria Czapińska, a wykonuje przepięknie Anna Maria Jopek..."Ale jestem.." :)

I wersja bardziej "ściśnięta"... :)

I owym optymistycznym akcentem..dobrego tygodnia życzę..:)

PS. Zgłaszam tę urodzinową kartkę na wyzwanie w Craftowym Ogródku :)